To nie żart! Już w najbliższą sobotę mieszkańcy Chorzowa będą mieli okazję obejrzeć niezwykłe plecionki i misterne wzory wykonane zgodnie z tradycją. Właśnie to umożliwi nam wyjątkowa wystawa „Smartfon w koronce – oblicza koronki klockowej”.
Dawne spotyka współczesne
Skąd taka zaskakująca nazwa? Wszystko sprowadza się do ciekawego pomysłu na zaprezentowanie chętnym wyjątkowej techniki koronkarskiej. Zwykle koronkę kojarzymy z serwetkami, czasem też z czapkami i wykończeniem rękawiczek rodem z babcinej szafy. Wystawa, której wernisaż odbędzie się już w najbliższą sobotę 6 kwietnia, pokaże nam jednak, że ta metoda zdobnictwa znajduje zastosowanie również we współczesności. W Skansenie na terenie Parku Śląskiego będziemy mogli zobaczyć więc koronkowe poszetki, zakładki, a nawet… etui na książkę czy smartfon! A to nie wszystko – Chorzowianie będą mogli również pooglądać nieco bardziej tradycyjne efekty… koronkowej pracy. Wystawa została bowiem wzbogacona o zbiory z Muzeum Śląskiego, Muzeum Górnośląskiego, Muzeum Śląska Cieszyńskiego, a nawet Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Tradycyjna technika
Wystawa „Smartfon w koronce” to też doskonała okazja, by dowiedzieć się więcej o wyjątkowej technice, jaką jest koronka klockowa. Ta metoda tkania znana jest bowiem już od XVI wieku. Prawdopodobnie narodziła się we Flandrii (leżącej na terenach dzisiejszej Belgii, Holandii i północnej Francji) i to właśnie ten kraj słynął z najlepszej jakości produktów. Jak je tworzono? Koronka klockowa, jak nazwa wskazuje, opiera się na działaniu na „klockach”, czyli podłużnych szpulach, zwykle drewnianych. To właśnie na nie nawinięte są nici – wełniane, bawełniane, jedwabne a nawet… metalowe – które następnie przeplata się w grupach po cztery. Pomocą w tym służy specjalna poduszka ze wzorem, na której umieszcza się powstającą koronkę. Ta technika pozwala na stworzenie unikalnych, misternych wzorów, które prezentują się zachwycająco!
Śląsk – koronkowe zagłębie
Ale technika koronkarska była ważna nie tylko w renesansowej Flandrii. Również nasze rejony słynęły z doskonałej jakości rękodzieła! Technika klockowa pojawiła się na Górnym Śląsku już w XVII wieku i zyskała ogromne znaczenie dla wszystkich mieszkańców tego rejonu. I choć nie jest to zajęcie zarezerwowane jedynie dla kobiet, to właśnie z paniami najbardziej kojarzy się to zajęcie… a także sama koronka.
– Jestem przekonana, że gdyby koronka klockowa miała płeć, byłaby kobietą. Skojarzenie to nasuwa się od razu, gdy spoglądamy na delikatną i skomplikowaną materię tego wymagającego niezwykłej zręczności rękodzieła. Jej estetyka i forma – serwetki jako elementu wystroju wnętrz, wykończeń bielizny, sukienki czy subtelnej biżuterii – na wskroś przepełnione są kobiecością.
– mówi Katarzyna Stolarska, kuratorka wystawy.